To będzie taka króciuteńka notka, taka aby cokolwiek było ;-).
Ostatnio zauważyłem sporą ilość tzw. "hejtu" na różnych forach. Raz na YouTube, raz na innych blogach, wiele razy w grach. I większość z nich nie miała sensu. Nie do końca umiem zrozumieć takich ludzi, ale da się przyzwyczaić. Jednak jedyne, co mi nie daje spokoju, to nie są oni. Nie ci ludzie, którzy całymi dniami tylko czekają na odpowiednią okazję do zepsucia komuś dnia dla zimnej satysfakcji. Denerwuje mnie w tej kwestii język polski.
Jak mówi się, że ktoś jest "hejterem" to brzmi to nawet fajnie. Gorzej jest to napisać. Szczerze nienawidzę pisać tej spolszczonej wersji słowa "hate". Mało ludzi pisze "hater" lub "hate". Wolą wkładać mi w oczy wirtualne widelce w postaci słów (Boże, czemu znowu to pisze?) "hejt" lub "hejter". Jest to co najmniej porównywalne do pisania "łud" zamiast "wood".
Oczywiście można przetłumaczyć te słowa. Ale gwarantuje wam, że będziecie brzmieli jak Hilary Clinton podczas okresu, a jeśli to napiszecie, może wyjść różnie. Jeszcze zależy to od kontekstu, jednak nie zawsze zadziała, np.:
-"Dlaczego tyle tutaj nienawiści" 👍
-"Dlaczego tak bardzo się nienawidzicie?" 👍👎
- "Ale nienawiści tutaj lecą..." 👎👎👎
- "Ale żeś mnie znienawidził..." 👎👎👎
~ "Dlaczego tyle tutaj hejtu?"
~ "Dlaczego tak bardzo się hejtujecie?"
~ "Ale hejty tutaj lecą..."
~ "Ale żeś mnie zhejtował..."
Jak napiszecie prawilnie po polsku, to albo wyjdziecie na filozofów, albo na idiotów. Już fatalnie wygląda słowo "hejter". Ale jeszcze gorzej "Nienawidzący". Z jednej strony kaleczysz język polski, a z drugiej... Kaleczysz język polski. Albo przynajmniej swój umysł i oczy.
Wielu ludziom nic a nic to nie przeszkadza, jednak ja jakoś nie mogę tego znieść. Z polskiego może za dobry nie jestem, ale boli mnie, jak ktoś bez wiedzy go kaleczy. A raczej kaleczy angielski. W żartach rozumiem, ale bez przesady. Znam ludzi, którzy naprawdę myślą, że tak się mówi i ni hu hu nie da się im wytłumaczyć,że jest inaczej...Spotkałem się z określeniami "Pirsing", "But" (czyt. But, a nie bat- w sumie to jest nawet śmieszne), "Łer?", "Ju", "Krasz", "Łaj?". Nic wielkiego, nawet śmieszne. Jednak po usłyszeniu tego po raz ∞, staje się już męczące. A co chwila mówi tak mnóstwo osób.
Temat prawdopodobnie do usunięcia. Taki trochę bez sensu i nie do końca wiem, co chciałem napisać...
,,ni hu hu'':D nie mogę! Leję! Skąd ty to wytrzasnąłeś?
OdpowiedzUsuńOd mojej byłej nauczycielki grania ;-D
UsuńUmarłam ;-;
UsuńA ty co tutaj?
UsuńSupcio hipcio. I zgadzam się z Tobą:Gosiu
OdpowiedzUsuńJejuu, było powiedzieć, że przeszkadza Ci, gdy tak piszę XD Słowo "hejter"- może to już neologizm? Nie mam pojęcia. Używa go już tak wiele osób, jakby było to normalnym słowem, które możemy znaleźć w słowniku. ja też. Czemu? Może po prosto weszło mi to już w krew. Moim zdaniem ktoś bardziej kaleczy język polski mówiąc "Przyszłem, otwarłem okno, nie włanczaj tego", niż gdy mówi "hejter". Brrr.
OdpowiedzUsuńYhm... Nie mieszkasz na wsi... Oj nie... Ojojoj nie... Nie przeżyłabys...
UsuńCichaj
Usuń